O tej sesji myślałem od bardzo dawna. Jakoś nigdy nie było czasu, to mnie nie było, to Ania była niedostępna. W końcu po
Dokładnie tydzień trwało zmontowanie teledysku. Moim zdaniem wyszedł całkiem fajnie, chociaż fabuła jest bardzo niejasna. Mignąłem w nim chyba ze 3 razy hehehe, a, no i zdjęcie mojego autorstwa znalazło się w aktach pod koniec teledysku. Mam nadzieję, że się spodoba. Pozdrawiam!
Poniżej zdjęcia link do klipu na YouTube.
O tej sesji myślałem od bardzo dawna. Jakoś nigdy nie było czasu, to mnie nie było, to Ania była niedostępna. W końcu po
Lipiec był miesiącem pod znakiem wyjazdów. Zaczęło się od hiszpańskiem Walencji, później spędziłem dwa dni w Polsce, po czym poleciałem na południe Portugalii,