Znowu dawno mnie tu nie było! Ale jestem, z nowym wpisem oczywiście :). Tym razem wrzucam kilka zdjęć z sesji z Anią Piszczałką, które realizowałem na przełomie maja i czerwca, więc już dłuższy czas temu. Niestety ostatnio bardzo ciężko mnie złapać, bo albo jestem zagranicą, albo na zleceniach w Warszawie.