Dawno na moim blogu nie było żadnej sesji z modelką w roli głównej, więc wypada nadrobić zaległości :). Sesję udało mi się zrobić chyba w najlepszym możliwym momencie, bo dzień później pogoda się zepsuła i o fajnym świetle w plenerze mógłbym tylko pomarzyć. Zacznijmy jednak od początku…
Zdjęcia chodziły za mną