Wreszcie był urlop! Po ciężkich miesiącach, wielu różnych zleceniach udało mi się wyrwać ze szpon pracy i poleciałem na Maderę. Długo zastanawiałem się
Tak jak już mówi tytuł, miałem przyjemność fotografować na planie klipu MROZA do piosenki Wait Up. Cała akcja działa się we Wrocławiu, skąd pochodzi ten artysta. Pierwsza część klipu kręcona była w luksusowym apartamencie, druga zaś w ogrodzie.
Klipem zajęła się firma ENDORFINA, największy konkurent grupy 13. Nie byłem zdziwiony, kiedy zobaczyłem, że klip nie jest kręcony niczym innym niż Canon 5D mark II z serią nowych obiektywów Zeissa.
Na planie znajdowała się również Ekipa EskaTV z Yo-Anką na czele z programu Backstage Party.
Wszystko przebiegało w miłej i przyjaznej atmosferze, każdy sobie pomagał, dodawał kolejne pomysły. Sam Mrozu to bardzo normalny chłopak, z którym można normalnie porozmawiać…nie kreuje się na gwiazdę i nie patrzy na wszystkich z góry.
Klip powinien pojawić się za około tydzień w stacjach muzycznych.
Tego samego dnia odwiedziło mnie dwóch kurierów…jeden z białą perełką – 70-200/2.8L czyli najlepszym obiektywem na świecie. Co prawda wielkie toto, ciężkie i nieporęczne, ale w 110% rekompensuje swoją nadwagę w tym, co potrafi wyprodukować. Pięknie rysuje w płaszczyźnie nieostrości, jest piekielnie ostry i ma bardzo celny i AF.
Drugi kurier również przyniósł fajne prezenty, bo obdarował mnie dwiema kartami 8GB i srebrną parasolką. Karty niezmiernie się przydały, bo przywiozłem aż 18GB materiału zdjęciowego (mJPG + RAW) oraz kilka krótkich filmów Full HD.
Sama puszka przeszła pierwszy poważniejszy (czyt. dłuższy) test i wypadła znakomicie. Ani razu nie miałem ISO ustawionego niżej niż 800, a w skrajnych przypadkach dochodziło do 5000. Do 3200 jest naprawdę bardzo dobrze, powyżej jest dobrze.
Jako, że większość ujęć kręcona była w ciasnych pomieszczeniach, w 85% przypadków zapięty był 17-40/4L. Świetnie dogadywał się z body i lampą. Naprawdę świetny obiektyw. Co prawda czasem brakowało trochę chociaż działki jaśniej, ale dwukrotnie wyższa cena 16-35/2.8L jest zbyt wygórowana.
Wreszcie był urlop! Po ciężkich miesiącach, wielu różnych zleceniach udało mi się wyrwać ze szpon pracy i poleciałem na Maderę. Długo zastanawiałem się
Nie mam lustrzanki! Od tych słów zaczynam dzisiejszy wpis. Muszę przyznać, że nie sądziłem że kiedykolwiek napiszę te słowa, a już tym bardziej